sobota, 20 września 2014

Od Remka C.D Aśki

- Spało? - powtórzyłem rozbawiony. Dosyć psychopatycznie, ale rozbawiony - Chciałbym usnąć tej nocy - rzuciłem miękko przysiadając na pobliskim pieńku.
- Coś się stało? - Asia zmierzyła mnie badawczym wzrokiem podchodząc trochę bliżej.
- Jak poszłyście spać razem z Dawidem wybraliśmy się na małą wycieczkę - wzruszyłem ramionami - Pieszą, bo nie chcieliśmy męczyć koni. Wróciliśmy jakieś półgodziny temu. Kiciak od razu padł i jak zgaduje będzie odsypiał. Ja nie mogę usnąć, więc sobie chodzę po obozowisku.
Dziewczyna popatrzyła na mnie jak na wariata. Wygięła usta i pokręciła karcąco głową.
- Po co szliście w nocy do lasu? - spytała.
Zawahałem się trochę nieprzytomnie zerkając na Asię. Nie widziałem czy jest sens jej mówić, bo przecież to tylko plotki...
- No? - pogoniła mnie z niecierpliwością w głosie.
Westchnąłem i rozsiadłem się wygodniej na pieńku.
- Oj bo - zacząłem od niechcenia - wiesz, że wokół Akademii krążą różne legendy, nie? Mianowicie o trzech dzikich koniach. Srebrzance, Granbinie i Nikke. No więc podobno Srebrzanka i Nikke kręcą się po lesie i razem z Dawidem chcemy je oswoić - wzruszyłem ramionami - To tyle. Już nawet je widzieliśmy, gdy jakiś cholerny lis musiał je spłoszyć. No trudno się mówi. Dziś również mamy zamiar się wybrać na zwiady.

<Aśka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Od Remka C.D Asi

- Że dzisiaj? A nie jesteś jeszcze kontuzjowana? - spytałem nieprzytomnie, nawet nie unosząc głowy z poduszki. Cappy popatrzył na mnie oskar...